Czas zakończyć poświąteczne lenistwo i zabrać się za pracę. Na rozgrzewkę mitenki z wełny merynosa, dziewczyna zażyczyła szaro-beżowe. Takie zestawienie koloru robiłam bez przekonania. Wydawały mi się mdłe, dodałam więc nieco weluru jedwabnego i ozdobiłam koralikami.
Swietne mitenki!
OdpowiedzUsuń