Na jesienne chłody nie ma nic lepszego jak filcowy ciuszek. Kocham te moje filcaki i ubolewam, że nie mam czasu dla siebie nic zrobić ale jak mówi przysłowie "szewc bez butów chodzi"
Zrobiłam za to klientce sukienkę i kubraczek. Tak szybko zabrała, że nie zdążyłam zrobić po wykończeniu zdjęcia kubraczka ale ma za mnie to zrobić wtedy wrzucę na stronkę.
Sukienka
kubraczek na surowo
Cudowna i y.
OdpowiedzUsuńJa nie mam ani dla siebie, ani dla innych kiedy robić.
Pozdrówki.
Dziękuję, wcale mnie to nie pociesza ale dobrze, że nie tylko ja tak mam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kubrak bombowy!
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko!
UsuńA mnie sukienka przypadła do gustu i już:)
OdpowiedzUsuń